31 lipca 2012

Udane i pracowite lato młodych nowosolskich kajakarzy

W czerwcu br. młodzi nowosolscy kajakarze, trenowani przez Dariusza Cichockiego, uczestniczyli w XXVIII Długodystansowych Mistrzostwach Polski w Augustowie.  Niedawno wrócili z Poznania. Z obydwu miejsc z medalami, a jakże!

Pierwsza od lewej Kamila Słońska, trzecia Oliwia Słońska – nowosolanki dumnie prezentują swoje brązowe medale z Poznania. Towarzyszą im zdobywczynie drugiego miejsca, z Sieradza. 
Fot. Aneta Kamińska, trener z Sieradza.
 W Augustowie nasza dwójka Kamila Słońska – Oliwia Skobalska (K2 młodziczek ) na dystansie 5 km była bezkonkurencyjna, dziewczyny wróciły ze złotem.

Natomiast  Marcin Świeczkowski i Mateusz Blacha w wyścigu kanadyjkarzy na 5 km w kategorii młodzików wywalczyli srebro. Cała czwórka to byli uczniowie tej samej klasy z PSP1 w Nowej Soli, gdzie przygodę z kajakarstwem zaczynali.

Nowosolanie przywieźli z Mazur jeszcze jeden medal, brązowy.  Autorką sukcesu w K1 na 2000 m była Weronika Andrzejewska.

Na lipcowym XXII Memoriale Tadeusza Hryckiewicza w Gorzowie Wlkp. nowosolscy kajakarze wywalczyli 13 medali!

W piątek, 27 lipca, młodzi kajakarze byli już na najważniejszych zawodach w sezonie  -  jak poinformowała mnie Kamila Słońska  -  na  Mistrzostwach Polski Młodzików w Poznaniu, na Malcie. Kamila Słońska i Oliwia Skobalska były trzecie, na tym samym miejscu uplasowali się Marcin Świeczkowski z Mateuszem Blachą. 

Trening w nowosolskim Kanale Portowym, 
przed wyjazdem do Augustowa. 
Fot. Katarzyna Skobalska
- Oprócz trzeciego miejsca na K2 zajęłam pierwsze miejsce na K4 (czwórki młodziczek) razem z  Oliwią Kotlarską, Kasią Szulik i Kornelią Bartmańską – cieszy się Oliwia Skobalska. 
Srebrny medal wywalczyły siostry Oliwia Piechocka i Jagoda Piechocka z Sieradza (na  zdjęciu wyżej razem z Kamilą i Oliwią). Złoty medal zdobyły Ola Cader i Kamila Ryszka z Katowic.
- Z którego z ostatnich sukcesów jesteś najbardziej dumna?
- Ze złota na dwójce w Augustowie – mówi Oliwia. I chciałabym w tym miejscu podziękować trenerowi, panu Dariuszowi Cichockiemu, bo bez niego nigdy bym tego nie osiągnęła.
- A co podobało Ci się w Poznaniu, na Malcie?
- Atmosfera panująca między zawodnikami. Rywalizującymi na wodzie, a przyjaźniącymi się na lądzie. To jest fajne na każdych zawodach.
 - Co najbardziej przeszkadza, utrudnia zdobycie dobrego miejsca, medalu?
- Zdarza się też, że ktoś jest obrócony, wywrócony, a nawet uderzony wiosłem, czasem celowo przez nieuczciwych rywali. Bywa, że sędzia tego nie zauważy, zwłaszcza jak startuje dużo osad. No i niepogoda, głównie ulewa. Najbardziej przeszkadza to kanadyjkarzom.
- A burze?
- W czasie burz nie startujemy.
- Co macie teraz w planach?
- Najbliższe zawody odbędą się w Małomicach, 27 sierpnia, w canoe-polo. Teraz mamy wolne, do 13 sierpnia, a później zaczną się treningi, nawet 2 razy dziennie.
- Zatem połamania wioseł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga