Strony
▼
9 stycznia 2010
Wybór artykułów do konkursu Dziennikarz Obywatelski Roku
Zdecydowałam. Wezmę udział w konkursie na Dziennikarza Obywatelskiego. Proszę Was jednak o pomoc w dokonaniu wyboru trzech moich najlepszych materiałów z roku 2009. Dziękuję. :)
To dla mnie historyczna chwila, która się nigdy nie powtórzy!
Jako osoba, która twardo stąpa po ziemi, zna swoje miejsce w szeregu, mogłabym skromnie fakt nominowania mnie do zaszczytnego tytułu Dziennikarza Roku przemilczeć.
Jednak, wybaczcie mi, nie zrobię tego. Z kilku powodów. To jest historyczna chwila. Dla mnie, bo wiem, że ona się nigdy nie powtórzy. I dla dziennikarstwa obywatelskiego z Wiadomościami24.pl w roli głównej. Bowiem dziennikarze obywatelscy po raz pierwszy znaleźli się w konkursie Grand Press. Szanse na dostrzeżenie przed obywatelskimi dopiero się więc otwierają.
Wczoraj udało mi się kupić ostatni numer czasopisma "Press". Otworzyłam na 27 stronie i... oniemiałam z wrażenia. Moje nazwisko wśród czołówki najlepszych profesjonalnych dziennikarzy w kraju (patrz zdjęcie: trzecia kolumna na dole). To mi się nawet nie śniło! Zresztą dalej się szczypię, nie dowierzając.
Strona 27 czasopisma "Press". |
Jednak, wybaczcie mi, nie zrobię tego. Z kilku powodów. To jest historyczna chwila. Dla mnie, bo wiem, że ona się nigdy nie powtórzy. I dla dziennikarstwa obywatelskiego z Wiadomościami24.pl w roli głównej. Bowiem dziennikarze obywatelscy po raz pierwszy znaleźli się w konkursie Grand Press. Szanse na dostrzeżenie przed obywatelskimi dopiero się więc otwierają.
Wczoraj udało mi się kupić ostatni numer czasopisma "Press". Otworzyłam na 27 stronie i... oniemiałam z wrażenia. Moje nazwisko wśród czołówki najlepszych profesjonalnych dziennikarzy w kraju (patrz zdjęcie: trzecia kolumna na dole). To mi się nawet nie śniło! Zresztą dalej się szczypię, nie dowierzając.
4 stycznia 2010
To będzie niezapomniany sylwester
Na spędzenie sylwestra w Teatrze Lubuskim namówiły mnie przed dwoma laty koleżanki z pracy. Męża nie musiałam długo przekonywać. Nie żałowaliśmy, to była naprawdę dobra komedia.
Aktorzy i cały zespół postarali się o stworzenie odświętnego, sylwestrowego nastroju. W czasie przerwy częstowano lampką szampana. Spotkaliśmy znajomych, składaliśmy sobie życzenia. W tym roku postanowiliśmy z mężem, że na oglądaniu sztuki nie poprzestaniemy. Najpierw koncert w Filharmonii, potem komedia w teatrze. A jeszcze później inne "atrakcje", niespodziewane. Więcej na stronie Wiadomości24.pl
Aktorzy i cały zespół postarali się o stworzenie odświętnego, sylwestrowego nastroju. W czasie przerwy częstowano lampką szampana. Spotkaliśmy znajomych, składaliśmy sobie życzenia. W tym roku postanowiliśmy z mężem, że na oglądaniu sztuki nie poprzestaniemy. Najpierw koncert w Filharmonii, potem komedia w teatrze. A jeszcze później inne "atrakcje", niespodziewane. Więcej na stronie Wiadomości24.pl